Tak bardzo zaniedbałem tego bloga, że nawet zapomniałem / nie chciało mi się (zapomniałem, czy mi się nie chciało, czy tylko zapomniałem), wrzucić nowej płyty Nihil Quest. Powstawała praktycznie od czasu wydania poprzedniej, a więc osiem lat. Ehh... co bym nie napisał, to na to nie ma usprawiedliwienia.
Przy okazji wrzucam pierwszy teledysk. Też obłędnie długo powstawał. Mój kumpel Kamil, z zespołu Valery Mess, zdążył w tym czasie zrobić trzy teledyski (jeśli dobrze pamiętam), tudzież spłodzić i sprowadzić na ten świat dziecko. Ewidentnie wybieram sobie zbyt czasochłonne projekty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz