niedziela, 3 marca 2013

Klipon 2 czyli Powrót Galla Anonima


Mój post o Klipon.pl zaraz po opublikowaniu wzbogacił się o zabawny komentarz przypadkowego odwiedzającego. Oburzony słabą i napastliwą treścią tekstu anonim, jednocześnie podziękował za informację o tak wspaniałym portalu. Dziś przyszedł kolejny komentarz, podpisany tym razem jako Mariusz (czy to może Mariusz z TYCH Mariuszy?). Ponieważ zawiera coś nowego, postanowiłem na niego odpowiedzieć w osobnym poście.

A oto i komentarz:


Witam serdecznie!

Bardzo ciekawy artykuł. Trafiłem na ten portal przypadkiem i idea wydała mi się bardzo innowacyjna i interesująca więc postanowiłem poszperać i natrafiłem na ten artykuł. Jestem niezależnym twórcą i nie chcę tracić praw autorskich do swoich teledysków. Po przeczytaniu artykułu zadałem sobie trud i przeczytałem dokładnie regulamin tego portalu, niestety nie znalazłem żadnego zapisu, o którym mowa powyżej, mam w związku z tym pytanie i prośbę, czy można przybliżyć szczegóły i wskazać dokładnie gdzie znajdują się konkretnie te punkty o przekazywaniu praw autorskich i majątkowych?. Z góry wielkie dzięki. Pozdrawiam. Mariusz.

Drogi niezależny twórco Mariuszu. Wspomniane w artykule zapisy zniknęły z regulaminu Klipona. Być może ma to jakiś związek z moim listem do Yacha Paszkiewicza, który wysłałem w nocy z 26 na 27 lutego (wówczas regulamin miał jeszcze starą formę). Dodajmy dla nieświadomych, że Ojciec Polskiego Teledysku od niedawna współpracuje z Kliponem.  Nowy regulamin na Kliponie obowiązuje zaledwie od 27 lutego.  Doprawdy, co za przypadek, że właśnie w ciągu tych kilku dni trafiłeś na mojego bloga. 

Gdybyś chciał się jednak przekonać, że sieć nie zapomina, to poprzedni regulamin wciąż wisi w internetowym archiwum stron Archive.org. Co więcej, specjalnie dla Ciebie znalazłem adres:
(wspomniany zapis znajduje się w art. 6 / 12)

A gdyby nagle bomba pierdolnęła w Archive.org to zrobiłem też screenshoty : )

PS Co do innowacyjności, to bym nie przesadzał. Taki Genero.tv działa od 2009 roku. Niemniej uważam, że warto robić coś takiego na polskim rynku - oczywiście zachowując  przy tym umiar w pazerności!

Również pozdrawiam, a także życzę powodzenia w kręceniu, ale tylko teledysków : )