Dziś robię totalną woltę stylistyczną i prezentuję teledysk, który nakręciłem dla mojej Mamy. Pochodzi z płyty w klimatach rosyjsko-cygańskim. Udzielam się też w tym utworze wokalnie udając chór Cyganów. Ostatni refren prosił się, żeby go mocniej, wyżej zaśpiewać. Jak tylko skończyłem Mama pokiwała głową i powiedziała - No dobrze, przecież wśród Cyganów też jakiś metalowiec mógł być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz