czwartek, 21 kwietnia 2011

dehumanizer.blog.pl kopnął w kalendarz


"Dosyć mam tego! Gdzie miałem oczy jak cię brałem?". Ten cytat z XV księgi Tytusa (pierwszego komiksu jaki przeczytałem w życiu) towarzyszył mi od kiedy tylko założyłem bloga w domenie blog.pl. Serwis wyglądał kiepsko, ale z takim adresem, zapleczem finansowym Onetu i mocną przeszłością pioniera na polskim rynku, nie można było naprawdę schrzanić sprawy. Prawda? Musieli się poprawić, prawda? Cóż, przez cały ten czas, czyli od 2008 roku z potrzebnych rzeczy udało im się dodać jeno tagi (ach te nowinki), a obsługa tego cuda pozostała koszmarna i do dziś zniechęca do wrzucania czegokolwiek. Ech...

Mimo iż liczbę czytelników Dehumanizera oceniam na taką, która dałaby się wsadzić do dużego fiata nawet bez wyjmowania trupa prostytutki z bagażnika, przyzwyczaiłem się, że mam gdzie wrzucić moje różności. Tak więc Dehumanizer na blog.pl kopnął w kalendarz ale odtąd będzie rezydował na googlowskim serwisie Blogger pod adresem (*werble*) http://nihilquest.blogspot.com/ (niestety "dehumanizer" był już zajęty).  
Podczas testów przeniosłem ze starego bloga tylko Rybę Sezonu, i po naciskach Polskiego Związku Wędkarskiego postanowiłem jej nie kasować. Stary adres zostaje jako archiwum, póki administratorzy go nie zgładzą.

PS
W ramach usług dla ludności, googlowski serwis Feedburner oferuje wysyłanie bloga e-mailem, zapisać się można gdzieś w górnym rogu tej strony. Ja już się zapisałem. Dwa razy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz