środa, 5 kwietnia 2017

Inquest w Heliosach

W ramach dzisiejszego przeglądu offowego w Heliosie wreszcie obejrzałem "swój" film "Śledztwo", w prawdziwym profi-kinie ze stemplem sieciówki. Swój, tzn w tym przypadku, udźwiękowiony i zmiksowany przeze mnie (reż. Ena Kielska, zdjęcia Anna Andrzejewska). Tłumów nie było, a ściśle mówiąc nikogo nie było poza nami, z czego wnioskuję, że jako jedyny reprezentowałem w tym zestawieniu Bydgoszcz. Film zabrzmiał dokładnie tak, jak w moim zamierzeniu miał, co uważam za fantastyczny sukces, bo zazwyczaj na pokazach cierpię. Dobry sprzęt i profesjonalnie zaprojektowana akustyka w kinie po prostu zrobiły swoje. Żadnych surroundów i innych przestrzennych cudów, które muszą być robione w wyspecjalizowanym studio, kosztującym ogromną kasę, też mi do szczęścia nie brakowało - zwykłe stereo daje radę. Dźwiękowo mam punkt odniesienia do końca życia.